Kilka puszek, w których zamknięta jest historia całego mojego dzieciństwa. Stały na kuchennej półce odkąd tylko pamiętam...kuchnie się zmieniały, półki się się zmieniały, ja się zmieniałam...
a najcenniejszy pyłek świata pozostał taki sam...
zahibernowany w kolorowych puszkach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz