Czyli tortilla mexicana
Prostota i ubóstwo składników jest cechą wspólną dla wielu potraw wywodzących się z zupełnie różnych regionów świata. W tradycyjnej kuchni większości narodów znajdziemy przepisy na dania składające się w całości lub w większej części z mąki.
Na potrawy, które dawniej kojarzone były najczęściej z niedostatkiem, dzisiaj często patrzymy z apetytem. Nasze babcie, prababcie, prapra...babcie były (lub nadal są) mistrzyniami w lepieniu pierogów, najróżniejszych klusek i kluseczek. Babcie włoskie z zamkniętymi oczami ugniatają ciasto na makaron i pizzę oraz lepią z chirurgiczną precyzją idealnie symetryczne gnocchi i tortellini. Wyobrażam sobie, że aktualnie tylko meksykańskie babcie wałkują w domu placki tortilli... Bo skoro i my na pierogi wolimy iść do restauracji (ewentualnie kupić mrożone, jeżeli komuś takowe przechodzą przez gardło) to po co ktoś robiłby placki, które można kupić w osiedlowym sklepie ?
Cóż ja zrobiłam z ciekawości...
i chyba mogę polecić :)
i chyba mogę polecić :)
Przepis:
składniki :
- mąka i ciepła (acz nie gorąca) woda w stosunku 2:1 (np. 200g mąki na 100ml wody)
- 1 łyżka masła na każde 100g mąki
- sól wg uznania
- pół łyżeczki proszku do pieczenia na każde 100g mąki (opcjonalnie)
wykonanie:
- ze wszystkich składników zagnieść gładkie ciasto, w razie potrzeby dosypać trochę mąki lub delikatnie zwilżyć wodą dłonie, gdy ciasto jest zbyt suche. Ciasto powinno mieć konsystencję ciasta pierogowego.
- Podzielić ciasto na równe części ( w zależności od wielkości placków jakie chcemy otrzymać), uformować je kulki i rozwałkować (najcieniej jak tylko potrafimy) na okrągłe placki.
- Rozwałkowane placki smażyć na rozgrzanej, suchej (czyli bez dodatku tłuszczu) patelni po ok. 30-40 sekund z każdej strony.
- Usmażone tortille delikatnie skropić oliwą (można użyć w tym celu pędzelka) i od razu przykryć folią by nie wyschły i nie wystygły przed podaniem...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz