sobota, 22 grudnia 2012

kiedy mam święty spokój... to kawa

i książka


To takie miłe- świadomość, że przez najbliższy tydzień budzik do niczego mi się nie przyda.
Wreszcie mogę do południa czytać książki, które od wakacji stoją ustawione na stosie przy łóżku i z cierpliwością czekają...i czekają...i czekają.


A do książki idealną parą jest kubek dobrej kawy...




hymmm...a jak kawa to  mus czekoladowy i ciasteczka  (pierniczkowe - żeby nie zaburzać przedświątecznej harmonii)



P.S
Żeby zrobić instant mus czekoladowy wystarczy rozpuścić tabliczkę (w moim przypadku -gorzkiej) czekolady...(ważne żeby była to czekolada dobrej jakości) i ostudzoną wymieszać z ubitą wcześniej śmietaną lub serkiem mascarpone. Przełożyć do salaterek albo filiżanek i schłodzić przez chwilę w lodowce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz