To zabawne, ale ostatnim razem lepiłam pierogi dokładnie rok temu...
To dziwne, że lepienie ich sprawia przyjemność tylko przed wigilią...
W tym roku wprowadziłam niewielkie innowacje :
primo- pierogi upiekłam
secundo-obok tych z kapustą i grzybami znajdą się też ze szpinakiem i fetą
Trochę przy tym roboty...ale przyjemnej roboty...
no i ładnie pachnie ciastem w całym domu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz