[...] Rzeczywiście, wyglądało to jak miód.
autoportret w łyżce miodu? - przepraszam, nie mogłam się powstrzymać :) |
Prosiaczek wspiął się na paluszkach i szepnął : - Tygrysku... - Co Prosiaczku...? - NIC - odparł Prosiaczek biorąc Tygryska za łapkę- chciałem się tylko upewnić, czy jesteś...
(kwintesencja przyjaźni)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz