środa, 25 września 2013

uroki długich wieczorów...




[...] Rzeczywiście, wyglądało to jak miód.
- Nigdy nic nie wiadomo-powiedział Puchatek. - Pamiętam, że mój wujcio mówił kiedyś, że widział ser zupełnie tego samego koloru.














autoportret w łyżce miodu? - przepraszam, nie mogłam się powstrzymać :)




Prosiaczek wspiął się na paluszkach i szepnął : - Tygrysku... - Co Prosiaczku...? - NIC - odparł Prosiaczek biorąc Tygryska za łapkę- chciałem się tylko upewnić, czy jesteś...   
(kwintesencja przyjaźni)
                                                                                                 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz